Subskrypcja
Zamów newsy na e-mail:




 


 


   

 
Powrót    

























Isai Robledo

Hobby Kreatywnego Fana: starwarsowe składaki!
Przerabianie i przemalowywanie figurek stało się moim małym hobby gdy byłem dzieckiem. Wraz ze swiom starszym bratem przemalowywałem i wprowadzałem pewne modyfykacje do amerykańskich figurek G.I.JOE 3 1/2".



Figrina Dana wyprodukowano dopiero w latach 90-tych. Tutaj widzimy wersję całej orkiestry utrzymaną w klimacie "vintage".
Powód naszej działalności był taki, że figurki różniły się od ich wizerunków umieszczonych na pudełkach (edycja meksykańska wyszła w pudełkach zamiast na tekturkach <cardbaks>). Niektóre ludziki ukazały się w opakowaniach na których umieszczono wizerunki innych postaci, na przykład Mexican Grount z obrazkiem Footloose. Spróbowaliśmy przeistoczyć naszego Grount w Footloose... malując i modyfikując oryginalną figurkę, a że efekt był dobry po pewnym czasie zdecydowałem się postąpic podobnie ze swoją kolekcją starych (vintage) figurek Star Wars. Przemalowałem niektóre z nich w taki sposób, aby lepiej odwzorowywały oryginalne postacie.


Dlaczego Star Wars?


W filmie Star Wars występuje nieskończona ilość postaci, które nigdy nie ukazały się w oryginalnej kolekcji figurek (1978-1985), a niektóre z nich odegrały przecież ważną rolę. Chociażby Leia Slave, Grand Moff Tarkin, Han Solo w ubranku Szturmowca, Rebel Fleet troopers... to tylko kilka przykładów.




Nieszczęsna Oola wydobyta najwyraźniej z żołądka Saarlaca.

Sam jestes nieznany!

Załóż czapkę Vaderze, Vaderze załóż czaokę!



Może warto by trochę pobiegać i poćwiczyć aerobik?

Nieraz, aby wykonać składaka tego typu trzeba przebudować lub zmodyfikować twarz, głowę, ramiona, klatkę piersiową, nogi - łącząc ze sobą elementy pochodzące od różnych figurek. Nie jest to proste gdy pracuje się nad oryginalnymi figurkami gdyż najpierw trzeba kupować i kupować co nie jest przecież tanie a następnie niszczyć wiele unikalnych ludzików, nieraz jedynie po to aby pozyskać tylko niewielki element jak głowa lub noga.
Wymyśliłem więc lepszy sposób! Jest nim odlewanie poszczególnych elementów figurek. W ten sposób jeśli potrzebuję jakiejś części lub koloru przetapiam i wstrzykuję masę uzyskując porządaną modyfikację danego elementu.



Po lewej widzimy kennerowskiego Luke'a Skywalkera a po prawej Hana Solo w wersji Isashiego.
W efekcie takich prac powstało niemałe archiwum matryc, dzięki którym mogę dziś sprawnie i szybko pozyskiwać porządane części.




Siostry Tonica w vintagowej wersji Isashiego.



Własnej roboty
Bo Shek.



Wykonany z pietyzmem Nabrun Leids budzi podziw!

Figurki hologramy!

LUKE JEDI był pierwszym pomysłem jaki miałem na figurkę hologram. Potem powstały holograficzne wersje R2-D2 a nawet Jabby z ROTJ. Później Darth Vader i w końcu duchy JEDI.




Tutaj widzimy ducha Vadera ubranego w ducha zbroi.



Ciała astralne!






Żelek.


Pewnego dnia gdy testowałem matrycę Boby Fetta pomyłkowo dobrane materiały doprowadziły do powstania Boby w wersji holo. Figurka ta wystawiona na eBay-u spotkała się z wielkim zainteresowaniem - sporo osób pytało mnie o inne ludziki w takiej nietypowej wersji. Zacząłem zatem wytwarzać hologramy, jakich nie mieliśmy okazji zobaczyć w filmiach Oryginalnej Trylogii. Pewnego dnia jeden z angielskich kolekcjonerów poprosił mnie o wykonanie zestawu 29-ciu hologramów. Podsunęło mi to pomysł aby wykonać całą starą kolekcję Star Wars (Vintage Figures) w wersji holograficznej! Obecnie nad nią pracuję a niektóre egzemplarze wystawiam niekiedy na eBay-u.

Co dalej?




Tak wg Isashiego wyglądałby polski Yak Face.

Jako kolekcjonera bootlegów ciekawi mnie jak mogłyby wyglądać niektóre figurki, gdyby dwadzieścia lat temu producenci podróbek zdecydowali się na wdrożenie ich produkcji w ramach oferowanych przez siebie serii. Jak wyglądałby polski Yak Face albo Snaggle Tooth? Efekty moich eksperymentów możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach, myślę że stworzone przeze mnie ludziki pasują kolorystyką i stylem do kolekcji ruchomych polskich podróbek.


Pierwszą kopią podróbki jaką wykonałem był czerwony Snowtrooper zainspirowany pewnym polskim zdjęciem jakie wpadło w moje ręce. Później poszło z górki. Gdy tylko natknę się na wizerunek jakiejś podróbki usiłuję ją odtworzyć. Moje ulubione bootlegi to zabawki meksykańskie, tureckie i polskie, dlatego właśnie nad takimi najczęściej pracuję.



A tak ruchomy Snagletooth.

A tak wyglądają repliki podróbek Star Wars z kraju z którego pochodzę:




Nieszczęsny Vader.



Dobrze przypieczony Gunner.

By ~Isashi


bluestar_uzay@yahoo.com

04/2007