| |
Już z przystanku tramwajowego przy ulicy Grzegórzeckiej widać było drewniane budki obklejone plastikowymi kieszonkami, pełnymi szarych fotografii. Zdjęcia przedstawiały niemal wszystko; począwszy od pozbawionych kolorów i zamkniętych w formacie 10x15cm rozkładówek z zagranicznych czasopism, poprzez reprodukcje zdjęć z amerykańskich artykułów, a na fotografiach kennerowskich zabawek kończąc. Niestety pod koniec lat 80. w Polsce, tak jak i na całym świecie, popularność "Gwiezdnych wojen" zaczynała słabnąć, a wtedy coraz trudniej było wyłowić fotos z podobizną Lorda Vadera spośród ogromnej ilości zdjęć, na których Samantha Fox z dumą prezentowała swoje wdzięki.
Jednak przez długi czas to właśnie krakowska giełda książkowa była dla fanów gwiezdnej sagi źródłem informacji o filmach oraz dostarczała drobiazgów do pierwszych kolekcji. Niestety nigdy nie udało mi się tam wyszukać żadnych ludzików Kennera. Rzadko pojawiały się też czarno-białe zdjęcia zabawek. Kiedyś natknęłam się na te fotografie samych tylko blisterów. Uczciwie przyznaję, że kupując te zdjęcia nie miałam pojęcia, że przedstawiają kartoniki, z których wcześniej zerwano wspaniałe figurki. Zainteresowałam się nimi tylko dlatego, że spodobały mi się zdjęcia Leii i Vadera. Pozostałe kupiłam, bo to przecież była "seria". Tylko dlaczego koniecznie musiałam je numerować na awersie? Cóż, kobieca logika... ;-)
|
