Wczesne wersje Lobota zaczynają już powoli pojawiać się na ulicach, choć aparatura łącząca je z siecią nie jest jeszcze tak zaawansowana jak ta z Miasta w Chmurach. Na razie nosi mało wyszukaną nazwę "wystająca z ucha szpanerska słuchawka od komóry".
A tutaj widzimy polską wesję: Fotoplastykon!
|