|
Powyżej widzimy klimatyczną okładkę dwutygodnika "Filmowy Serwis Prasowy". Archiwalne roczniki tego magazynu stanowią prawdziwą kopalnię wiedzy na temat filmów jakie gościły na ekranach polskich kin a przy okazji dają szokujące świadectwo kilkuletnich poślizgów w dystrybucji.
Jak widzimy zdjęcie z "Imperium kontratakuje" pojawiło się na okładce numeru 19 (grudzień 82) ale film trafił do naszych kin dopiero dwa miesiące później - czyli w roku 1983 (warto przypomnieć, że amerykańska premiera miała miejsce w roku 1980).
Nieco wcześniej bo w numerze 16 z listopada 1982 opublikowano wyczerpujący (zarówno fizycznie jak i psychicznie) artykuł na temat "Imperium kontratakuje".
|
|
|
Jest to opracowanie w którym znalazły się najważniejsze dane dotyczące filmu, opis zaczerpnięty z producenckich materiałów reklamowych, omówienie i streszczenie autorstwa Oskara Sobańskiego. Obrazu całości dopełniają szczegółowe informacje o reżyserze i aktorach oraz recenzje z prasy zagranicznej.
Warta uwagi wydaje się zwłaszcza informacja dotycząca długości taśmy filmowej: "Imperium kontratakuje" liczy sobie trzy kilometry i dwieście dwadzieścia metrów :)
A teraz czytajmy!
|
|
|
|
|
Na stronie 15 podano informację, że "pierwszą wersję scenariusza napisał na podstawie powieści Lucasa Leigh Brackett, utalentowany i płodny autor powieści fantastyczno-naukowych, zmarły w marcu 1978". Należą się 53 słowa wyjaśnienia: być może Kopernik była kobietą , ale na pewno Leigh Brackett nie była mężczyzną! Ta sympatyczna pani, która urodziła się w 1912 roku napisała wcześniej masę scenariuszy, m.in. takich hitów jak "Długie pożegnanie" czy "Wielki sen" z Humpreyem Bogartem w kapeluszu fedora albo "Rio Bravo" z jakimiś innymi ludźmi w kapeluszach typu stetson.
Należy się jej szacunek! Ale czytajmy dalej:
|
|
|
Niejaki Tom Rogers z "Films In Review" tryska entuzjazmem zaś jego francuski odpowiednik z "La Revue du Cinema" Max Tessier pisze: "Od pierwszej sceny, w której kosmiczny statek Luke'a Skywalkera przemierza bezmiary przestrzeni międzygwiezdnej przy dźwiękach jakże znanego tematu muzycznego Johna Williamsa, jesteśmy 'u siebie'. Potem jest śnieżna pustynia...".
Rodzi się pytanie, czy trzeba być hardcorowym fanem "Gwiezdnych wojen" aby zrozumieć, że te duże "trójkątne" statki należą do Imperium a nie do Luke'a, czy też wystarczy po prostu nie być krytykiem z Francji?
Oceńcie to sami, a później zechciejcie zerknąć na umieszczone poniżej skany strony i okładki jeszcze wcześniejszego numeru - październikowego. Warto rzucić na nie okiem aby przeczytać zapowiedź "Imperium kontratakuje" jaka znalazła się w dziale "Nowe Zakupy" a później zadać sobie pytanie, czy w Epizodzie V bohaterowie faktycznie "pokonują groźne Imperium Zła"?
|
|
Pora na podsumowanie: "Filmowy Serwis Prasowy" to wspaniałe czasopismo niosące nie tylko wiedzę ale i atmosferę dawnych lat. Gdyby było jogurtem można by je jeść na śniadanie, można by je jeść na lunch , można by je jeść na kolacje a zawarte w nim soczyste owoce byłyby zerwane prosto se krzaczka!
|